Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Po zakończeniu znakomitego lipca, na rynkach akcji zapachniało korektą. Czas powrócić do rozważań dotyczących sezonowości giełdowej.
O ile, jak wcześniej pisaliśmy, lipiec to statystycznie zwykle udany miesiąc - co potwierdziło się również w tym roku - to sierpień otwiera przysłowiowe okienko sezonowej słabości. Jak pokazują nasze wyliczenia w przypadku Wall Street, sierpień oraz wrzesień to statystycznie najsłabsze miesiące. Zwróćmy uwagę na kilka ciekawych kwestii:
- sierpień oraz wrzesień jako jedyne miesiące roku przyniosły, średnio rzecz biorąc, spadek S&P 500 (dane od 1990),
- wrzesień cechuje się najmniejszymi statystycznie szansami na zwyżkę (48,5% przypadków), na drugim miejscu (ex aequo ze styczniem) jest sierpień,
- sezonowy dołek typowo kształtuje się w trakcie pierwszej połowy października.
Jak widać, sezonowości giełdowej nigdy nie należy traktować w kategoriach pewnika, lecz raczej w kategoriach prawdopodobieństwa. Nie ma gwarancji, że korekta spadkowa z początku sierpnia przerodzi się w głębszy ruch, aczkolwiek taka możliwość, z uwagi na kwestie sezonowe, jak najbardziej istnieje.
Ważne szczególnie w tym okresie roku może być obserwowanie "indeksu strachu" VIX, czyli wskaźnika oczekiwanej zmienności rynkowej. VIX ma tendencję to wyskakiwania w górę w omawianym sezonie. Na razie, na początku sierpnia, po opisywanym przez nas wcześniej pobycie na poziomie najniższym od okresu sprzed wybuchu pandemii, ostatnio zwyżkował do 17 pkt. (przy okazji przebijając widoczną na wykresie linię trendu spadkowego). To na razie wartość ciągle relatywnie niska.
Reasumując, sierpień otwiera okres bardziej problematycznej sezonowości giełdowej. Nie należy jej traktować w kategoriach pewnika, lecz tylko prawdopodobieństwa. Szczególnie w tym okresie roku możliwy jest skok "indeksu strachu" VIX. Ale takie potencjalne skoki mają też swoją dobrą stronę - stanowią dobre okazje do kolejnych zakupów akcji.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.