Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Trzeba przyznać, że nadspodziewanie dynamiczna zwyżka na GPW rozpoczęta w połowie października sporo "namieszała" w naszych historycznych porównaniach. Dotąd głównym punktem odniesienia było dla nas porównanie tegorocznej ścieżki WIG-u z najbardziej podobnymi ścieżkami spadkowymi z lat 2000-01 oraz 2007-09. Odświeżenie tego porównania rodzi obecnie mieszane uczucia. Z jednej strony WIG teoretycznie dotarł do punktu, w którym wg tych historycznych wzorców "powinien" zacząć na nowo zakręcać w dół. Z drugiej strony indeks zdołał zawędrować już wyraźnie powyżej tych wzorców. Może zatem stają się one już nieaktualne?
Odrywając się w górę od wzorców bessy WIG wysłał jeszcze jeden ważny sygnał - zawędrował ponad 20 proc. powyżej dołka tegorocznej bessy. Kiedy podobne sygnały pojawiły się w przeszłości? Punkty te pokazujemy na kolejnym wykresie. Chociaż zdarzało się, że 20-proc. odbicie było jedynie korektą w ramach bessy (tak było na początku 2001 roku), to jednak jak widać większość sygnałów pojawiała się raczej wtedy, gdy bessa ... odchodziła już do przeszłości.
Jeśli i tym razem wykonamy nasze standardowe ćwiczenie polegające na wyłowieniu przypadków najbardziej podobnych do obecnego odreagowania z całej tej puli, to na tym etapie otrzymamy następujące trzy epizody - z jesieni 1998 (wyjście z zapaści związanej z kryzysem rosyjskim), jesieni 2001 (po pęknięciu bańki internetowej) oraz wiosny 2020 (po pandemicznym krachu).
Na wykresach tych zdecydowanie przeważają dla odmiany optymistyczne wizje, ewentualnie z perspektywą pewnej zadyszki/korekty po drodze.
Pewien niedosyt w ramach tego "byczego" przełomu pozostawia fakt, że omawiany sygnał w postaci 20-proc. zwyżki WIG-u od dna bessy nie zyskał (przynajmniej na razie) potwierdzenia ani ze strony krajowych indeksów małych i średnich spółek (przykładowo sWIG80 odbił się raptem o ok. 9 proc.), ani amerykańskiego S&P 500, ani też indeksu rynków wschodzących. Ten odizolowany charakter aż tak dynamicznego odreagowania WIG-u (napędzanego głównie przez grupę dużych spółek z WIG20) każe patrzeć na powyższe rozważania z pewną dozą ostrożności.
Wiele powinien wyjaśnić styl, w jakim rodzimy indeks przeżyje ewentualną korektę ostatniego odreagowania. Powinno to pokazać czy wykres nr 1 na dobre trafi do kosza (WIG pozostanie oderwany od ścieżek bessy), czy też raczej optymizm płynący z wykresu nr 3 jest nieco przedwczesny.
Reasumując, nadspodziewanie dynamiczne, już prawie 25-proc. odbicie WIG-u od dna rodzi dylematy w naszych historycznych porównaniach. Czy dotychczasowe wzorce bessy pozostają jeszcze aktualne? A może raczej ponad 20-proc. odbicie WIG-u każe całkowicie inaczej spojrzeć na sytuację? Na razie niedosyt pozostawia odizolowany charakter omawianego sygnału, nie mówiąc już nawet o szerszym makroekonomicznym kontekście sytuacji. Będziemy trzymać rękę na pulsie.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.