Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Sezon publikacji wyników kwartalnych spółek wkroczył na Wall Street w finałową fazę, czas więc odświeżyć nasze wykresy.
Wg cząstkowych danych prezentowanych przez S&P Global, operacyjny zysk na akcję (EPS) dla flagowego indeksu S&P 500 był w II kwartale o spektakularne 84% większy niż w analogicznym kwartale 2020. Taka dynamika to po części oczywiście efekt niskiej bazy, bo pierwsze dwa kwartały ub.r. były katastrofalne dla spółek ze względu na pandemiczny lockdown gospodarek. Ale efekt bazy to nie wszystko, bo II kwartał 2021 okazał się nie tylko najlepszym II kwartałem w historii, ale ogólnie rekordowym kwartałem.
Źródło: S&P Global.
Przejdźmy do wykresu, na którym prezentujemy zyski jako sumę z czterech kolejnych kwartałów, co pozwala zestawić EPS bezpośrednio z poziomem indeksu S&P 500.
Zgodnie z zasadą mówiącą, że rynek akcji wyprzedza wydarzenia w gospodarce, gwałtowne odradzanie się zysków korporacji zostało wcześniej zdyskontowane przez wznoszące się ceny akcji. Innymi słowy, rekordy zysków to rekordy S&P 500.
Co dalej? Prognozy analityków mówią o dalszym wzroście zarobków korporacji w kolejnych kwartałach, choć tempo poprawy powinno się stopniowo normalizować.
Reasumując, rekordy zysków amerykańskich korporacji są bezsprzecznie czynnikiem wspierającym hossę na Wall Street (z tym zastrzeżeniem, że to ceny akcji wyprzedzają zmiany zysków firm, a nie odwrotnie).
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.