Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Regularnie monitorujemy tzw. wskaźniki wyprzedzające koniunktury (CLI) w poszczególnych krajach publikowane co miesiąc przez OECD. Co więcej na ich podstawie obliczamy własny wskaźnik pokazujący jaki odsetek krajów może pochwalić się CLI w fazie ekspansji (czyli powyżej 100 pkt.).
Ten wskaźnik szerokości wzrostu gospodarczego jeszcze na przełomie lat 2017/2018 sygnalizował niebezpieczeństwo, zaczynając osuwać się z wysokiego pułapu. Potem nieprzerwanie spadał. Ale jest wreszcie dobra wiadomość - według najnowszego odczytu (dotyczącego marca) wreszcie drgnął w górę. Odsetek krajów w fazie ożywienia podskoczył z ok. 11% do prawie 16%.
Można więc założyć, że gospodarki po okresie schładzania koniunktury zaczynają pomału odzyskiwać wigor - proces ten jest na bardzo wczesnym etapie.
Jednocześnie dość charakterystyczne jest, że zanim te pozytywne sygnały stały się znane, rynki akcji zdążyły już nie tylko mocno odreagować od dołków, ale nawet teraz dostały na nowo zadyszki - taki schemat obserwowaliśmy również np. w latach 2011-2013. Ta zadyszka powinna być jednak przejściowa, jeśli pierwsze pozytywne sygnały z gospodarek są dopiero początkiem większego trendu. Oby tylko tych pierwszych zwiastunów poprawy koniunktury nie przekreśliły np. działania polityków...
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.