Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Analitycy za oceanem często zwracają uwagę, że tamtejszy S&P 500 od dawna przebywa powyżej średniej z 200 sesji, będącej popularnym wskaźnikiem technicznym. Postanowiliśmy przenieść te statystyki na polski grunt. Okazuje się, że WIG jest powyżej 200-dziennej średniej od lipca 2016, czyli już od 285 sesji. To osiągnięcie najlepsze od ... okolic szczytu hossy z 2007 roku (wtedy WIG był powyżej średniej przez 288 dni giełdowych). To może zabrzmieć nieco pesymistycznie...
Ale są też dobre wieści. Jeśli cofniemy się pamięcią do okresu sprzed 2007 roku, to okazuje się, że WIG potrafił przebywać w trendach wzrostowych jeszcze dłużej. W latach 1996-1997, a przede wszystkim w trakcie silnej fali hossy z lat 2003-2004/2005. W tym drugim przypadku jego nieprzerwany pobyt powyżej omawianej średniej kroczącej trwał aż ... 529 sesji. A potem i tak doszło tylko do chwilowej korekty, po czym trend wzrostowy został w błyskawicznym tempie wznowiony.
Jak widać, obecna fala hossy na GPW należy do "najwytrwalszych" w historii i zdecydowanie wyróżnia się na tle poprzednich kilku lat, gdy trendy wzrostowe były wyjątkowo nietrwałe. Zdecydowanie ustępuje jedynie wielkiej hossie z lat 2003-2007. Trzeba jednak pamiętać, że ówczesnym falom wzrostowym towarzyszył wyjątkowy splot korzystnych czynników, takich jak impuls rozwojowy dla Polski po wejściu do UE, rosnący popyt na akcje ze strony OFE, a wreszcie fala napływów pieniędzy do funduszy inwestycyjnych. Obecna sytuacja jest z pewnością inna.
Czytaj też: Rok bez większych korekt