Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Wyceny amerykańskich akcji stopniowo się obniżają. Wskaźnik ceny do prognozowanych zysków spółek (forward P/E) spadł do poziomu najniższego od dwóch lat.
Dane tygodniowe. Dane za wtorek - nasz szacunek.
Bez wątpienia zatem akcje za oceanem są tańsze. Ale czy można już mówić o okazyjnych poziomach? Jeśli spojrzymy na historię omawianego wskaźnika, to okaże się, że obecna wartość (17,8) jest ciągle sporo (ok. 15%) powyżej kilkudekadowej średniej (15,5). O okazji ciągle trudno mówić. A takie okazje pojawiały się w trakcie każdej większej przeceny po 2009 roku.
Dobra wiadomość jest natomiast taka, że spadkowi P/E sprzyja nie tylko tegoroczna zadyszka cen akcji na Wall Street, lecz również nieprzerwany wzrost prognozowanych zysków spółek (czyli mianownik wzoru na P/E). Kroczek po kroczku w górę ciągle idą szacunki zarówno na ten, jak i przyszły rok (a w konsekwencji również wykorzystywane przy liczeniu P/E szacunki na kolejne 12 miesięcy).
Reasumując, amerykańskie akcje stają tańsze (niżej wycenione) za sprawą zarówno tegorocznej zadyszki S&P 500, jak i stopniowego podnoszenia prognoz zysków spółek przez analityków. W warunkach rozkręcającego się zacieśniania polityki monetarnej przez Fed można rozsądnie zakładać, że wyceny nadal powinny się obniżać, szczególnie z uwagi na ich ciągle relatywnie wysoki poziom.
Tomasz Hońdo, Quercus TFI S.A.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.