Tydzień w pigułce: pieniądze płyną na rynek | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

Tydzień w pigułce: pieniądze płyną na rynek

Tomasz Hońdo, CFA

Starszy Analityk Quercus TFI S.A. tomasz.hondo@quercustfi.pl

Nowy szczyt hossy na GPW, wysyp ofert publicznych, przewaga pozytywnych sygnałów z gospodarek i utrzymywanie luźnej polityki pieniężnej na świecie – tak w skrócie można by podsumować mijający tydzień.

 

Rynek akcji: hossa dotarła też na rynek pierwotny

WIGPoczątek mijającego tygodnia przyniósł mocny akcent na warszawskim parkiecie. WIG przypieczętował koniec łagodnej korekty spadkowej i wspiął się na nowy szczyt trendu wzrostowego. Analitycy techniczni przesuwają zapewne poziom krótkoterminowego wsparcia dla WIG na wysokość dołka wspomnianej korekty (52.555 pkt.). 

Co ciekawe ta sama sztuka (nowe szczyty) nie udała się jeszcze indeksom małych i średnich spółek. Tam formalnie korekta ciągle trwa.

W tle tych wydarzeń obserwujemy silne ożywienie na rynku pierwotnym. Wystartowała warta maksymalnie 2,8 mld zł oferta akcji Energi. Akcje w transzy inwestorów indywidualnych rozeszły się niczym ciepłe bułeczki. W kolejce po pieniądze inwestorów stoją także Newag, którego dotychczasowi akcjonariusze chcą zainkasować ponad 400 mln zł (spółka produkuje i remontuje tramwaje i lokomotywy) oraz inwestujący na rynku nieruchomości Capital Park (chce pozyskać ponad 200 mln zł). W grudniu ma wystartować z kolei warta 44 mln euro oferta Gorenje (słoweński producent AGD). Atmosferę podgrzewa dodatkowo udany czwartkowy debiut praw do akcji Mercatora Medical.

Z naszych obliczeń wynika, że pod względem wartości ofert listopad może okazać się najlepszym miesiącem od ponad dwóch lat. Z jednej strony sukces oferty PKP Cargo przyciąga inwestorów do kolejnych IPO, a z drugiej – znaczne podniesienie się wycen akcji na rynku wtórnym zachęca spółki i ich właścicieli do wejścia na giełdę.

Utrzymujący się optymizm rynkowy widać ciągle w odczytach wskaźnika nastrojów Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Odsetek byków w ankiecie SII po chwilowej przerwie powrócił ponad poziom 60%. Jeszcze nigdy w historii wskaźnika optymizm nie utrzymywał się przez tak długi czas. Szkoda tylko, że historia ta jest krótka – sięga 2011 r., tak więc dotąd nie obejmowała hossy z prawdziwego zdarzenia.

 

Polityka: rekonstrukcja rządu

Wiadomością tygodnia są zmiany w rządzie. Z punktu widzenia rynków najważniejszą jest odejście Jacka Rostowskiego i objęcie fotela ministra finansów przez Mateusza Szczurka, głównego ekonomistę ING Group na Europę Środkową i Wschodnią. W komentarzach dominuje przekonanie, że nie jest to zapowiedź radykalnej zmiany kursu w polityce finansowej. Tuż przed rekonstrukcją rząd pośpiesznie przyjął projekt zmian w OFE. Nowością są ustalenia dotyczące minimalnego poziomu inwestycji w akcje: do końca 2014 r. udział akcji w portfelach OFE ma wynosić co najmniej 75%, potem co najmniej 55% do końca 2016 r. i 15% do końca 2017 r.

 

Gospodarka: przeważają pozytywne sygnały

Oznaki wychodzenia z dołka widać cały czas na polskim rynku pracy. Wskaźnik zmian zatrudnienia kroczek po kroczku zbliża się do momentu, w którym wyjdzie wreszcie na plus (-0,2% r/r w październiku wobec -0,3% r/r we wrześniu i -1,0% r/r w kwietniowym dołku).

Produkcja przemysłowa z kolei nieco rozczarowała (4,4% r/r), ale na razie można mówić jedynie o małej korekcie w trendzie wzrostowym.

Pozytywne momentum utrzymuje się również, jeśli chodzi o prognozy dla naszej gospodarki. OECD podniosło szacunek przyszłorocznego wzrostu PKB z 2,2% do 2,7%.

Porcję pozytywnych informacji dostarczyła też niemiecka gospodarka. Indeks PMI obrazujący koniunkturę w tamtejszym przemyśle według wstępnego odczytu urósł do poziomu najwyższego od ponad dwóch lat (52,5 pkt.). Jednocześnie za naszą zachodnią granicą ciągle nie widać na szczęście presji inflacyjnej. Ceny producentów spadły o 0,7% r/r.

W przyszłym tygodniu poznamy m.in. wyniki październikowej sprzedaży detalicznej w naszym kraju (wtorek). Z USA napłynie m.in. porcja danych z rynku nieruchomości (wtorek).

 

Banki centralne: luzowanie trwa

Janet YellenZ opublikowanego w środę sprawozdania z październikowego posiedzenia komitetu FOMC wynikałoby, że jeśli dane z gospodarki będą dobre, to ograniczanie QE może zacząć się już w najbliższych miesiącach. Do tej pory większość analityków zakładała, że może to nastąpić dopiero w marcu 2014 r. Komentatorzy wierzą jednak w gołębią postawę Janet Yellen, która przechodzi właśnie kolejne etapy procedury zmierzającej do objęcia przez nią fotela szefa Fedu. 

Sygnałów zakończenia ultra luźnej polityki nie widać natomiast ze strony innych głównych banków. Okazało się nawet, że na ostatnim posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego dyskutowano o wprowadzeniu ujemnych (!) stóp procentowych. W wypowiedziach ciągle słychać złowieszcze słowo „deflacja”.

O utrzymaniu zapoczątkowanej w kwietniu br. polityki zdecydował Bank Japonii. Zgodnie z założeniami instytucji kierowanej przez Haruhiko Kurodę baza monetarna ma rosnąć w tempie 60-70 mld JPY rocznie.

W łagodnym tonie wypowiadał się również Marek Belka, prezes NBP.

 

Reasumując, hossa trwa. Sprzyjają jej pozytywne trendy w gospodarce i luźna polityka pieniężna – nie tylko w Polsce, ale też w skali globalnej. W przyszłym roku to się może jednak zmienić. Inwestorzy będą uważnie wsłuchiwać się zwłaszcza w słowa przedstawicieli amerykańskich władz monetarnych.

 


Zachęcamy do zapisania się na NEWSLETTER. Wyłącznie dla subskrybentów: comiesięczny przegląd wykresów z giełdy i gospodarki.

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

S&P 500 zakończy ten rok:

Wybory