Tydzień w pigułce: o aberracjach i kierunku trendu | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

Tydzień w pigułce: o aberracjach i kierunku trendu

Sprawdzone w bojach barometry koniunktury giełdowej oraz gospodarczej niezmiennie wskazują wzrostowy kierunek trendu. Na krótką metę niepokoić może narastający optymizm rynkowy.

Rynek akcji: problem z sWIG80

Ostatnie wydarzenia na warszawskim parkiecie wprowadziły nieco zamieszania na wykresach części indeksów. WIG zaczął się korygować w dół, zanim zdołał dotrzeć do listopadowego szczytu hossy. Taka huśtawka nie dziwi o tyle, że jak już podkreślaliśmy, WIG (a tym bardziej WIG20) cechują się bardzo niską jakością trendu.

Sęk w tym, że zastanawiająco słabo prezentuje się również sWIG80, któremu dotąd raczej nie można było zarzucać niskiej jakości. Środowe tąpnięcie o 3% było dużym zaskoczeniem. W efekcie zamiast maszerować dalej w kierunku szczytów, sWIG zawrócił ku styczniowemu dołkowi. Na wykresie powstaje obszerna zastanawiająca formacja. Gdyby sWIG przebił styczniowy dołek, fani analizy technicznej mieliby powody, by mówić o groźbie odwrócenia trendu na spadkowy. Póki co to jednak scenariusz czysto hipotetyczny. Nie uprzedzajmy faktów.

Rys. Indeks sWIG80

sWIG80 

Pocieszające jest to, że scenariusz rozgrywający się na wykresie sWIG-u wydaje się aberracją w porównaniu z innymi szerokimi indeksami, które według naszej analizy cechują się również wysoką jakością trendu (a przez to są warte obserwacji). Weźmy np. mWIG40 lub WIG-Plus, które niedawno naruszyły szczyty hossy. Także obliczany przez nas indeks nieważony jest bezspornie nadal w książkowym trendzie wzrostowym. To samo można powiedzieć choćby także o amerykańskim S&P500.

Rys. Indeks nieważony – schodkowa struktura trendu obowiązuje

Indeks nieważony

Być może już za kilka tygodni problem z odstającym od normy sWIG zostanie rozwiązany poprzez… zniknięcie tego indeksu. Jego miejsce ma zająć szeroki WIG250, którego zachowanie jak można przypuszczać będzie zbliżone do zachowania naszego indeksu nieważonego.

O tym, że w przypadku sWIG-u mamy do czynienia z aberracją, świadczy też poziom optymizmu rynkowego, który w mijającym tygodniu nie tylko nie zmalał, lecz nawet nieco urósł. Odsetek byków wśród inwestorów indywidualnych znalazł się na poziomie najwyższym od końca listopada ub.r., zbliżając się do niebezpiecznej granicy 60%. To odzwierciedla raczej ostatnie szczyty hossy na wykresie indeksu nieważonego, niż dziwne zachowanie sWIG-u.

Jaki konkluzje można wysnuć z tej nieco zagmatwanej sytuacji? Po pierwsze struktura trendu wzrostowego w przypadku wiarygodnych barometrów jest cały czas obecna, co zgodnie ze znanym powiedzeniem „trend is your friend” każe oczekiwać kontynuacji pozytywnej tendencji w średnim terminie (najbliższe miesiące). Tutaj diagnoza sytuacji jest niezmienna od wielu miesięcy. Wysoki poziom optymizmu rynkowego ostrzega jednocześnie przed rosnącym ryzykiem krótkoterminowym.

Gospodarka: cykl wzrostowy utrzymany

Wsparciem dla konkluzji na temat utrzymywania się trendu wzrostowego (hossy) są sygnały płynące z gospodarki. W mijającym tygodniu instytut BIEC podał, że Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury wspiął się na nowy cykliczny szczyt. To współgra z całą gamą  śledzonych przez nas wskaźników, takich jak PMI dla polskiego przemysłu, Pengab (indeks koniunktury w sektorze bankowym) czy Ifo (nastroje niemieckich przedsiębiorców). Uprzedzając ewentualne zarzuty: wybraliśmy te wskaźniki nie tyle, by pasowały do naszej wizji rozwoju wydarzeń, lecz dlatego, że sprawdziły się w przeszłości.

Rys. Zagregowany indeks koniunktury gospodarczej – oparty na wskaźnikach PMI, Pengab i Ifo

Zagregowany indeks koniunktury

Silna zwyżka obliczanego przez nas indeksu zagregowanego nie oznacza oczywiście, że będzie on rósł w nieskończoność. Niemniej historia indeksu dowodzi, że sygnały odwracania się trendu wzrostowego w gospodarce były dość łatwe do zidentyfikowania i zarazem wystarczająco szybkie względem końca hossy na GPW. Skoro na razie indeks rośnie, to oznacza to automatycznie, że na sygnały odwracania się cyklu trzeba jeszcze poczekać.

 

Reasumując, nie mamy niestety magicznej kuli, w której dostrzeglibyśmy precyzyjnie moment, w którym koniunktura gospodarcza osiągnie kres swych możliwości w tym cyklu. Nie ośmielamy się też prognozować, kiedy hossa na dobre dobiegnie końca. Mamy jednak narzędzia, które sprawdziły się w roli wskaźników wczesnego ostrzegania w latach 2007 i 2011. Na razie te narzędzia podpowiadają, że trend wzrostowy na GPW ma nadal szanse na kontynuację (z tym zastrzeżeniem, że wysoki poziom optymizmu rynkowego nie sprzyja agresywnym zakupom akcji).

 

tomasz.hondo@quercustfi.pl

 


 Zapisz się na nasz NEWSLETTER:

> codzienne powiadomienia o nowych analizach

> komentarze bieżące nt. istotnych zjawisk na giełdzie i w gospodarce - wyłącznie w newsletterze.

Co wyróżnia nasze analizy:

> nie tyle opisujemy fakty, co poszukujemy sprawdzonych zależności

> czerpiemy natchnienie z historii, ale koncentrujemy się na przyszłości.

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

S&P 500 zakończy ten rok:

Wybory