Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
O tym, że banki centralne w ostatnich dwóch latach dokonały rekordowych zakupów złota i że stanowiły jedną z kluczowych sił popytowych na szlachetny metal, pisaliśmy już wcześniej.
Pytanie jednak, czy ta tendencja zostanie podtrzymana również w przyszłości? Ciekawe podpowiedzi w tej kwestii przynosi najnowszy, coroczny sondaż World Gold Council (WGC) wśród 70 banków centralnych (Central Bank Gold Reserves Survey).
Okazuje się, że w tegorocznej edycji ankiety rekordowy odsetek banków - 29 proc. - zamierza zwiększyć ilość złota w swych rezerwach w kolejnych 12 miesiącach (ankieta została przeprowadzona między 19 lutego i 30 kwietnia br.). Ewidentnie chęć do zakupów szlachetnego metalu rośnie stopniowo od czasu pandemii (w 2019 roku zamiar zwiększenia stanu posiadania złota deklarowało zaledwie 8 proc. podmiotów). Co ważne też, w tegorocznej ankiecie żaden bank nie zadeklarował zamiaru zmniejszenia pozycji w złocie.
Jedną z najciekawszych pozycji w sondażu są odpowiedzi dotyczące powodów, dla których banki centralne posiadają złoto. Najczęściej wskazywanym powodem jest brak ryzyka bankructwa (niewypłacalności), które nieobce jest przecież w przypadku wielu innych aktywów, choćby obligacji. Ale niemal równie często wskazywane są takie zalety, jak zachowanie notowań podczas kryzysów, historyczne znaczenie, długoterminowe przechowywanie realnej wartości, czy też wysoka płynność. Z inwestycyjnego punktu widzenia odpowiedzi te można traktować ogólnie również jako listę najważniejszych argumentów za posiadaniem złota w portfelu.
Reasumując, wygląda na to, że moda na złoto wśród banków centralnych nie przemija. Wręcz przeciwnie, coraz więcej podmiotów na świecie dostrzega liczne argumenty za posiadaniem szlachetnego metalu w rezerwach.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.
