Przegląd tygodniowy: ważenia szans i zagrożeń ciąg dalszy | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

Przegląd tygodniowy: ważenia szans i zagrożeń ciąg dalszy

Indeksy małych i średnich spółek postraszyły wizją cofnięcia do marcowego dołka. Bardziej optymistyczne sygnały płyną natomiast z gospodarki. Ożywienie na rynku pracy jest ciągle w dość wczesnej fazie.

Zapraszamy do udziału w KONKURSIE - dla zwycięzców nagrody! 

Najbardziej zastanawiająca na warszawskim parkiecie jest sytuacja w gronie małych i średnich spółek, które w minionym roku były motorami hossy, a w ostatnich miesiącach dostały wyraźnej zadyszki. Spójrzmy na wykresy indeksów.

Rys. Indeks małych spółek WIG250

Małe spółki 

W ostatnich miesiącach mieliśmy tu serię niepokojących zdarzeń: najpierw tzw. podwójny szczyt, potem przełamanie grudniowego dołka, a w trakcie odreagowania w drugiej połowie marca nie udało się indeksowi powrócić powyżej tego przełamanego wsparcia. Z analizy technicznej płynie w tej sytuacji jasne przesłanie: jeśli indeks przełamie kolejne wsparcie na poziomie marcowego dołka, wypadałoby wówczas ogłosić nadejście trendu spadkowego.

Rys. Indeks średnich spółek mWIG40

Średnie spółki 

Sytuacja na indeksie „średniaków” wygląda na razie nieco inaczej (od jesieni tkwi on w trendzie bocznym), ale konkluzja jest identyczna. W razie przebicia dołków (ze stycznia i marca) będzie trudno dyskutować z tezą o nadejściu trendu spadkowego. Taka diagnoza miałaby też zapewne potwierdzenie na wykresie naszego indeksu nieważonego.

Nie uprzedzajmy jednak faktów. Póki indeksy są powyżej tych kluczowych poziomów, zawsze istnieje szansa na ich obronę i bardziej pozytywny scenariusz. Warto zwrócić uwagę na najniższy od roku odsetek optymistów wśród inwestorów indywidualnych, co zwiększa szanse na odreagowanie.

Obrona przed trendem spadkowym jest uzależniona głównie od dwóch czynników: (a) braku czarnego scenariusza na Ukrainie, (b) braku głębszej korekty na amerykańskiej giełdzie, która nadaje kierunek światowym rynkom.

 

Koniunktura na rynku pracy: jesteśmy znów w maju 2010 r.

W sferze fundamentów cały czas zastanawiamy się kiedy może dobiec końca cykl wzrostowy w gospodarce. Negatywny wpływ wydarzeń na Ukrainie bez wątpienia jest czynnikiem zaburzającym te rozważania (ekonomiści spodziewają się spłaszczenia dynamiki PKB w najbliższym czasie), niemniej warto obserwować rozmaite sygnały, które historycznie pokazywały przebieg cyklu. Pewną wskazówką są być może najnowsze dane GUS z polskiego rynku pracy. Roczny wzrost płac przyspieszył do 4,8%, zaś wzrost zatrudnienia – do 0,5% (w obu przypadkach jest to tempo najwyższe od ok. dwóch lat).

Rys. Zmiany zatrudnienia i płac w polskich firmach

Dane z polskiego rynku pracy 

Z końcowych punktów na wykresie poprowadziliśmy wstecz poziome przerywane linie. Okazało się, że obie dochodzą do tego samego punktu w poprzednim cyklu koniunkturalnym – do maja 2010 r. Wówczas zarówno tempo wzrostu zatrudnienia, jak i płac, dotarło do poziomów identycznych jak te obecne. Jeśli potraktujemy to porównanie dosłownie, to dobra wiadomość jest taka, że istnieje jeszcze duże prawdopodobieństwo kontynuacji ożywienia na rynku pracy (i w całej gospodarce). Jeśli ta teza jest trafna, to mamy jeszcze pewien zapas czasu na ustanowienie ostatecznych szczytów hossy na GPW.

Warto jednocześnie wspomnieć, że porównania z poprzednim cyklem są i tak dość konserwatywne, bo w jeszcze wcześniejszym cyklu wzrostowym (lata 2006-2007) zarówno płace jak i zatrudnienie rosły jeszcze szybciej.

 

Reasumując, groźba zaatakowania marcowych dołków przez indeksy małych i średnich spółek to mało optymistyczna perspektywa, ale póki się to nie stanie, nie należy przesądzać o negatywnym scenariuszu. Zwłaszcza, że nie wspierają go sygnały z gospodarki – ożywienie na rynku pracy jest ciągle na dość wczesnym etapie według historycznych norm. Czynnikiem ryzyka pozostaje natomiast sytuacja na Ukrainie.

 

tomasz.hondo@quercustfi.pl  


 Zapisz się na nasz NEWSLETTER:

> codzienne powiadomienia o nowych analizach

> komentarze bieżące nt. istotnych zjawisk na giełdzie i w gospodarce.

Co wyróżnia nasze analizy:

> nie tyle opisujemy fakty, co poszukujemy sprawdzonych zależności

> czerpiemy natchnienie z historii, ale koncentrujemy się na przyszłości.

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

S&P 500 zakończy ten rok:

Wybory