Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Wszystko wskazuje na to, że na kończącym się 1 listopada posiedzeniu amerykańskiego Fedu (a precyzyjnie - komitetu FOMC) stopy procentowe nie zostaną zmienione - tak przynajmniej wynikałoby z aktualnych oczekiwań rynkowych.
Jeśli tak się faktycznie stanie, listopad będzie czwartym miesiącem bez podwyżki stóp. Ostatnia (o 25 punktów bazowych) miała miejsce w lipcu i od tego czasu stopa Fedu utrzymuje się w przedziale 5,25-5,50% (notabene, na poziomie najwyższym od 2001 roku).
Czas upływający od ostatniej podwyżki każe coraz poważniej traktować scenariusz, w którym cały cykl zaostrzania polityki monetarnej dobiegł już końca, chociaż na razie nie zostało to definitywnie ogłoszone i ciągle w grę wchodzi ewentualna podwyżka w grudniu - ważna będzie więc treść komunikatu po listopadowym posiedzeniu oraz ton wypowiedzi szefa Fedu Jerome Powella.
Jednocześnie trwa też już odliczanie do ... pierwszej obniżki stóp. To odliczanie jest o tyle ważne, że historycznie pierwsza obniżka była sygnałem świadczącym często o bardzo bliskiej recesji. W poprzednich pięciu dużych cyklach okres od ostatniej podwyżki do pierwszego cięcia wynosił od 5 do 15 miesięcy, średnio ok. 9 miesięcy.
Niektórzy reprezentanci Fedu sygnalizowali w ostatnich miesiącach, że bank centralny został "wyręczony" przez wzrost rentowności obligacji skarbowych, jeśli chodzi o utrzymanie zacieśnionych tzw. rynkowych warunków finansowych (financial conditions). Jeden z popularnych wskaźników owych warunków, autorstwa banku Goldman Sachs, osiągnął ostatnio wartości zbliżone do tych z jesieni ub.r., kiedy warunki finansowe były w obecnym cyklu jak dotąd najbardziej zacieśnione.
Na marginesie, warto zwrócić uwagę, że historycznie obowiązywała prosta reguła - im bardziej zacieśniały się warunki finansowe, tym większa była okazja do zakupów na rynku akcji. Niewiele już brakuje do poziomów, przy których niekiedy (jesień 2022, przełom 2015/16) financial conditions osiągały już wymarzony przez inwestorów punkt zwrotny, choć trzeba też zastrzec, że w trakcie recesji zacieśnienie bywało jeszcze dużo głębsze i niejako wymykało się już spod kontroli Fedu (2020, 2008/09, 2001-02).
Reasumując, Fed zrobiłby bardzo dużą niespodziankę, wznawiając 1 listopada podwyżki stóp procentowych. Nie wiadomo, czy nie zdecyduje się na jeszcze jedną podwyżkę w grudniu, ale jeśli cykl zacieśniania dobiegł już końca, to uzasadniałoby odliczanie do pierwszej obniżki kosztów pieniądza.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.