P/E ciągle dość nisko na GPW, ale dość wysoko w USA | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

P/E ciągle dość nisko na GPW, ale dość wysoko w USA

Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER

Po zakończeniu I półrocza odświeżamy jeden z naszych ulubionych wykresów, który na jesieni 2022 niezwykle trafnie zasygnalizował, jak tanie (czytaj: atrakcyjne) były wtedy polskie akcje. Chodzi o wykres przedstawiający wskaźnik P/E (cena/zysk) w wersji opartej na prognozach zysków dla spółek z indeksu MSCI Poland (to grupa dużych firm, zbliżona składem do WIG20).

Czerwcowy rajd sprawił, że P/E wykonał kolejny kroczek w górę, rosnąc do ok. 7,9. To poziom wyraźnie już wyższy niż we wrześniowym dołku (5,5), a jednocześnie najwyższy od 13 miesięcy. Bardzo dalekie od prawdy byłoby jednak stwierdzenie, przynajmniej w oparciu o ten wskaźnik, że polskie blue chips są już bardzo drogie. P/E znajduje się ciągle nisko względem np. historycznej średniej (11,7).

Rys1

 

Polskie akcje notowane są też ciągle ze sporym, z historycznego punktu widzenia, dyskontem względem zarówno rynków wschodzących, jak i Europy Zachodniej, przy czym w czerwcu ta różnica uległa nieco zmniejszeniu. Na długą metę zakładalibyśmy, że P/E w przypadku polskich blue chips powinien być bliższy wartości na emerging markets, do których Polska jest nadal, wg metodologii MSCI, zaliczana. Tak właśnie było jeszcze w końcówce 2021 roku. 

Rys2

 

Oczywiście dla wahań wycen na GPW ważne jest też to, co dzieje się również na Wall Street. Jeśli doszukiwać się jakiegoś czynnika ryzyka, to właśnie tam, bo P/E w przypadku amerykańskich korporacji w czerwcu zbliżył się do granicy 20. Oznacza to, że tzw. earnings yield (odwrotność P/E, w wolnym tłumaczeniu: rentowność akcji) obniżył się do 5 proc. i znalazł się poniżej stopy procentowej Fedu, która z kolei została wywindowana najwyżej od 2007 roku (i być może, na tym jeszcze nie koniec).

Pocieszające jest przynajmniej to, że polskie akcje są notowane z głębokim, aż 60-procentowym, dyskontem względem gigantów z Wall Street. Oczywiście trudno byłoby liczyć, że to dyskonto zupełnie zniknie, bo z historycznego punktu widzenia jest tu ono normą, a nie (tak jak w przypadku porównania z emerging markets) sytuacją wyjątkową. Ale mogłoby się zapewne zmniejszyć, bo przykładowo na jesieni 2021 wynosiło ok. 40, a nie 60 proc.

Rys3

 

Reasumując, wskaźnik P/E w przypadku polskich blue chips w czerwcu wspiął się najwyżej od kilkunastu miesięcy, ale mimo to pozostaje na niskim pułapie z perspektywy dekad. Pozostaje też wyraźnie niższy niż na rynkach wschodzących. To plusy. Czynników ryzyka doszukiwać się można natomiast w wycenach amerykańskich korporacji, które po ostatnich zwyżkach wydają się coraz mniej adekwatne do najwyższego od 2007 roku poziomu stóp procentowych.


Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.

tomasz.hondo@qtfi.pl
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

Ile amerykańskich akcji w portfelu na 2025?

Wybory