Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
W ramach nieustającego poszukiwania ciekawych wskazówek gospodarczych na temat przyszłych losów koniunktury giełdowej wzbogacamy nasz arsenał analityczny o kolejny wskaźnik. Chodzi o wyniki kwartalnej ankiety amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fedu) wśród banków komercyjnych. W wynikach tej ankiety, której historia sięga jeszcze 1990 roku, najbardziej zainteresowało nas pytanie dotyczące zaostrzania warunków udzielania kredytów komercyjnych i inwestycyjnych.
Wg najnowszej ankiety, datowanej na październik i opublikowanej 7 listopada, odsetek netto banków deklarujących zaostrzenie wymogów podskoczył do 39,1 proc.
Historia danych sugeruje, że zaostrzenie wymogów kredytowych odbywa się z reguły, gdy nad gospodarką zaczynają gromadzić się ciemne chmury. Był to również zazwyczaj trafny prognostyk recesji i wzrostu bezrobocia (ta moc prognostyczna została tylko przejściowo zaburzona wraz z wybuchem pandemii - wtedy banki zaostrzyły kryteria pożyczkowe dopiero po rozpoczęciu recesji).
Nas oczywiście najbardziej interesuje zależność między polityką banków, a koniunkturą na Wall Street.
Najnowsza ankieta została przeprowadzona wśród 84 dużych banków amerykańskich oraz 24 oddziałów banków zagranicznych działających w USA.
Poniżej kilka naszych przemyśleń.
Po pierwsze najnowszy odczyt wskaźnika nie jest jednorazowym zdarzeniem, lecz kontynuacją trendu, który rozpoczął się jeszcze w październiku 2021, gdy wymogi pożyczkowe były jeszcze bardzo luźne, ale zaczynały się już zaostrzać. Ciekawe, że praktycznie zaraz potem rozpoczęła się bessa na GPW, zaś na początek bessy na Wall Street trzeba było poczekać jeszcze do stycznia br.
Po drugie mimo wystrzału do 39,1 proc. omawiany wskaźnik nie jest jeszcze aż tak wysoko, jak bywał w punktach krytycznych takich jak lipiec 2020 (71,2 proc.), październik 2008 (83,6 proc.), styczeń 2001 (59,6 proc.) czy październik 1990 (54,2 proc.). Można się zastanawiać czy w obecnych okolicznościach wymogi pożyczkowe nie będą się więc jeszcze bardziej zaostrzać (szczyt dopiero przed nami?).
Po trzecie dołki bessy na Wall Street (zaznaczone niebieskimi liniami na wykresie) były ustanawiane z reguły (z wyjątkiem pandemicznej quasi-bessy) dopiero gdy omawiany wskaźnik ustanowił już swój szczyt, a następnie zaczął spadać (innymi słowy, zaczynało się pewne łagodzenie wymogów pożyczkowych, w czym pomagało bez wątpienia złagodzenie polityki monetarnej przez Fed).
Na kolejny odczyt ankiety poczekać będziemy musieli do początku lutego 2023.
Reasumując, najnowsza ankieta Fedu wśród banków komercyjnych pokazuje dalsze zaostrzanie warunków udzielania kredytów, co jest z jednej strony typową reakcją na ciemniejące chmury nad gospodarką i rosnące stopy procentowe, a z drugiej może być zgodnie z tradycją prognostykiem recesji. W tej sytuacji relatywnie dobra wiadomość jest taka, że w trakcie tegorocznej bessy S&P 500 już w jakimś stopniu dyskontował te zjawiska.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.