Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Wykresy oparte na danych tygodniowych potrafią czasem dostarczać ciekawych obserwacji, które na standardowych wykresach dziennych nie są zbyt widoczne ze względu na tzw. szum informacyjny.
Przykładem takich obserwacji są tzw. dywergencje (rozbieżności) między amerykańskim S&P 500, a różnymi wskaźnikami technicznymi. Weźmy przykładowo pod lupę jeden z klasycznych oscylatorów, czyli RSI. Na jesieni 2022 roku wskaźnik ten zasłynął z pozytywnej dywergencji, która polegała na tym, że jego kolejny dołek położony był wyżej niż wcześniejszy, podczas gdy kolejne dołki S&P 500 były jeszcze położone coraz niżej - ta pozytywna dywergencja (zaznaczone na poniższym wykresie zieloną linią) okazała się potem trafnym zwiastunem nadejścia hossy.
Teraz jednak sytuacja wygląda zgoła odmiennie. Tygodniowy RSI straszy negatywną dywergencją, i to coraz bardziej rozległą. Każdy z jego ostatnich trzech lokalnych szczytów położony jest na coraz niższym pułapie. Poprzednio z negatywną dywergencją, choć wyraźnie mniejszą mieliśmy do czynienia choćby w końcówce 2021, przed zmianą trendu na spadkowy.
RSI nie jest bynajmniej osamotniony w tych rozbieżnościach względem S&P 500. To samo dotyczy np. popularnego wskaźnika MACD, który w wersji opartej na danych tygodniowych również stopniowo dryfuje w dół. Poprzednio takie dryfowanie trwało przez ponad połowę 2021 roku. Warto podkreślić, że MACD, podobnie jak RSI, zasygnalizował trafnie pozytywną dywergencję na jesieni 2022.
Do kompletu wskaźników, straszących obecnie negatywną dywergencją, dodać można też jeszcze inny klasyczny oscylator - Stochastic (oscylator stochastyczny). Tutaj dryfowanie w dół trwa już właściwie od początku roku.
Dywergencje są uznawane często za jeden z najważniejszych sygnałów w analizie technicznej i z doświadczenia autora wynika, że coś jest faktycznie na rzeczy. Z drugiej strony, w analizie rynkowej nie istnieją narzędzia nieomylne, więc omówione powyżej zjawiska traktować należy w kategoriach ryzyka, a nie pewności. Co musiałoby się stać, aby pesymistyczny wydźwięk omawianych dywergencji został anulowany? Musiałaby zostać przerwana widoczna na wykresie sekwencja coraz niżej położonych lokalnych górek.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.