Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Początek 2024 roku okazuje się trudny dla zdecydowanej większości rynków akcji. Są jednak wyjątki od tej niekorzystnej normy. Najbardziej w oczy rzuca się mocna postawa japońskich akcji. Indeks MSCI Japan jest po czwartkowej sesji (patrz - poniższy wykres) prawie 6 proc. na plusie - to zdecydowanie najlepszy, jak na razie, wynik spośród wszystkich rynków rozwiniętych (po piątkowej sesji zwyżka MSCI Japan to już prawie 7 proc.).
Gromadzący 225 spółek indeks MSCI Japan, użyty w powyższym zestawieniu, pod względem składu pokrywa się z popularnym Nikkei 225, który przykuwa uwagę choćby tym, że po latach zbliża się wreszcie do rekordu wszech czasów z przełomu lat 80 i 90, kiedy to szczytu sięgnął pamiętna wielka bańka spekulacyjna (czy ktoś pamięta jeszcze, że wtedy Japonia była najpopularniejszym tematem inwestycyjnym?).
Przy analizowaniu japońskich akcji trzeba jednak zachować pewną ostrożność. Wszystkie powyższe dane dotyczą indeksów wyrażonych w walucie lokalnej, czyli jenie japońskim. Tymczasem jen w chwili pisania tego artykułu jest prawie 5 proc. na minusie od początku roku względem dolara (i ponad 2 proc. na minusie względem PLN). To zresztą kontynuacja ubiegłorocznej tendencji spadkowej. Wzięcie pod uwagę indeksów wyrażonych w USD znacznie odchudza skalę tegorocznej zwyżki MSCI Japan, chociaż nie zmienia tego, że akcje z tego kraju nadal są w czołówce tegorocznego zestawienia.
Warto przy okazji zwrócić uwagę, że osłabienie jena, choć z jednej strony sprzyja japońskim eksporterom i przez to popycha w górę cały tamtejszy rynek akcji, to jednocześnie ogranicza stopy zwrotu po przeliczeniu na waluty obce.
Tak czy inaczej, wygląda na to, że japońskie akcje mają ciągle wieloletnie zaległości względem reszty giełdowego świata. W odróżnieniu od szczytów bańki z końcówki lat 80., wyceny w kraju kwitnącej wiśni są relatywnie niskie - na koniec ub.r. wskaźnik ceny do prognozowanych zysków wynosił tu 14,1 i był o prawie 20 proc. niższy niż na rynkach rozwiniętych ogółem.
Temat ten porusza w najnowszym, cotygodniowym raporcie "Flow Show" Bank of America, twierdząc, że japońskie akcje są silnie niedoważone w portfelach inwestorów. Ma to obrazować niska waga Japonii w łącznej kapitalizacji światowego rynku akcji (a przecież nie zawsze tak było - spójrzmy jak to wyglądało pod koniec lat 80.).
Reasumując, zapomniany przez lata japoński rynek akcji pozytywnie wyróżnia się w tym roku, choć trzeba pamiętać, że dane nie są już tak korzystne, kiedy skorygujemy je o równoległe osłabienie jena.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.