Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Mijający rok, mimo swego burzliwego charakteru, nie zburzył jednej z podstawowych zależności (korelacji) - pomiędzy tendencją dolara amerykańskiego jako najważniejszej globalnej waluty, a cenami polskich aktywów, np. akcji na GPW.
Trwające przez większość roku umacnianie się (aprecjacja) USD względem złotego, jak i innych walut, było skorelowane - zgodnie z tradycją - z uporczywym spadkiem WIG-u. Z kolei od połowy października dolar dla odmiany stopniowo słabnie, pomagając tym samym w odreagowaniu na GPW.
Jak dolar prezentuje się po ostatniej przecenie z fundamentalnego i technicznego punktu widzenia? Nasz model wycenowy, oparty na relacjach między inflacją w Polsce i USA, w październiku sygnalizował silne przewartościowanie dolara, które od tego czasu zostało w połowie skasowane. Innymi słowy, po jesiennej deprecjacji USD jest ciągle przewartościowany, ale nie tak mocno jak dwa miesiące temu. Teoretycznie jest ciągle miejsce do deprecjacji dolara w horyzoncie wielomiesięcznym (co mogłoby pomóc krajowym akcjom).
Z drugiej strony analiza techniczna każe zachować pewną ostrożność ze snuciem wizji nieprzerwanego osłabiania się dolara w bliskiej przyszłości. Zarówno kurs USD/PLN, jak i tzw. indeks dolarowy (US Dollar Index) pokazujący notowania USD względem koszyka innych najważniejszych walut, powróciły już w pobliże kilkuletniej formacji "trójkąta", z której wcześniej wybiły się górą w okolicy maja. Górna linia tej formacji to obecnie poziom wsparcia, który mógłby teoretycznie stanowić barierę dla spadku notowań dolara.
Reasumując, fundamentalne przewartościowanie dolara zostało wg naszego modelu dopiero w połowie skasowane od połowy października (to dobra wiadomość z punktu widzenia krajowych aktywów). Można jednak zakładać, że droga do dalszego niwelowania tego przewartościowania będzie dość wyboista, bo deprecjacja dolara może już niebawem dotrzeć do pierwszej ważnej technicznej bariery.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.