Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Jeszcze więcej przemyśleń: @TomaszHondo
Projekt uchwały WZA spółki Dino o podziale (splicie) wartości nominalnej akcji w stosunku 1:10 odbił się szerokim echem na krajowym rynku. Nie tylko dlatego, że w ostatnich latach operacje splitu na GPW były mało popularne, ale też dlatego, że wspomniana spółka należy do największych (jest w składzie WIG20).
Splity akcji pojawiają się z reguły po silnym, długotrwałym wzroście notowań, a ich celem jest zwiększenie dostępności oraz płynności obrotu na giełdzie. Czy split tak dużej spółki, jak Dino, może stanowić jakiś sygnał odnośnie stanu koniunktury nie tyle w przypadku tej pojedynczej firmy, ale ogólnie całego rynku akcji?
Podjęliśmy się zadania ustalenia tego, kiedy na przestrzeni ostatnich dwóch dekad miały miejsce podobne splity walorów dużych spółek (umownie o kapitalizacji powyżej 1 miliarda złotych). Poniższy wykres to owoc tej pracy.

Jakie wnioski?
Po pierwsze proponowany split walorów Dino byłby pierwszym od dekady (!) w przypadku dużej spółki na GPW. Mamy więc do czynienia z potencjalnym wydarzeniem, jakiego nie obserwowaliśmy od lat.
Po drugie split dużej spółki historycznie był zwykle symptomem dojrzałej fazy hossy. Najbardziej klasycznym tego przykładem były lata 2006-07, kiedy doszło dosłownie do wysypu podziałów akcji, który od tamtej pory już nigdy nie pojawił się w takiej mnogości na GPW. Największa liczba splitów skoncentrowała się w okolicy szczytu hossy w 2007 (ale na pocieszenie trzeba też dodać, że pierwsze kilka splitów dużych spółek nie zwiastowało od razu końca tamtej hossy).
Ze stosunkowo świeżych przypadków warto wymienić PZU. WZA ubezpieczyciela zdecydowało o splicie 1:10 w końcu czerwca 2015, kiedy już ówczesna fala hossy na GPW kończyła swój żywot przed głębszą przeceną (z kolei INGBSK o splicie zdecydował już po tąpnięciu na rynku w sierpniu 2011).
Reasumując, jeśli projekt uchwały Dino zostanie uchwalony, będziemy mieli do czynienia z pierwszym od dekady splitem akcji tak dużej spółki na GPW. To mogłaby być oznaka, że hossa na krajowym rynku jest w dojrzałej fazie.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.