Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
W tym roku nie brakuje (jak zawsze!) zaskoczeń na rynkach finansowych, ale jedna zasadnicza sprawa rozgrywa się zgodnie z oczekiwaniami. O ile ubiegły rok okrzyknęliśmy swojego czasu "rokiem bez korekt" ze względu na niezmąconą, solidarną globalną hossę, to bieżący rok stoi pod znakiem ... powrotu głębokich korekt.
Weźmy choćby pod uwagę rynki wschodzące. W trakcie 2017 roku ich indeks spadł w najgorszym przypadku zaledwie o 4,9% (od szczytu do dołka), co było czymś zupełnie bezprecedensowym jak na cechujące się z natury dość wysoką zmiennością emerging markets. W grudniu sygnalizowaliśmy też, że w przeszłości tak długotrwałe fale wzrostowe pozbawione większych korekt kończyły się solidnymi tąpnięciami, o ponad 20%. W tym kontekście bieżący rok to ... powrót do "normalności". Spójrzmy na statystyki.
Spadek MSCI EM już o prawie 23% od styczniowego szczytu, choć przez niektórych okrzyknięty już mianem bessy (ze względu na przekroczenie umownego progu 20%), tak naprawdę jest czymś naturalnym z historycznego punktu widzenia. Zniżki przekraczające 20% odnotowaliśmy w mniej więcej połowie wszystkich zbadanych przez nas lat (ostatnio nie tak dawno - raptem w 2015 roku).
Dokładnie to samo widać również na polskim rynku akcji. WIG na dnie tegorocznej korekty spadkowej (w czerwcu) był ponad 18% niżej niż na szczycie. To zdecydowana odmiana w stosunku do ubiegłego roku, kiedy to najgłębsza korekta wyniosła zaledwie 5,7% (rekord spokoju!).
Wszystkie te statystyki pokazują, że tegoroczne turbulencje na rynkach należy postrzegać jako powrót do normalności, czyli wyższej zmienności (swoją drogą ciekawie współgra to z "normalizacją" polityki monetarnej przez główne banki centralne).
Przed zmiennością nie da się uciec (ubiegły rok stworzył chwilowo takie złudzenie), ale nie powinna ona też przesłaniać pozytywnego długoterminowego obrazu.
Reasumując, o ile 2017 rok "uśpił" czujność inwestorów za sprawą braku większych korekt spadkowych w ramach hossy, to w tym roku mamy powrót do bardziej typowego poziomu zmienności.
Niniejsza analiza ma wyłącznie charakter edukacyjny i nie powinna być traktowana jako rekomendacja inwestycyjna lub informacja sugerująca określoną strategię inwestycyjną.