 | Sebastian Buczek |
| Prezes Zarządu Quercus TFI S.A. |
Raport rządowy w sprawie OFE już jest. Oczywiście – jak można było się spodziewać (i to nas nie dziwi) – OFE to samo zło. Trzeba więc czym prędzej coś z tym zrobić – w raporcie pojawiają się 3 propozycje możliwych rozwiązań. Minister Finansów tak je podsumowuje: „Wolny Polak wybiera to, co chce.”
To ładnie, że ktoś daje nam prawo wyboru, prawda? To my chcielibyśmy przenieść środki z ZUS do OFE! No, ale tu niespodzianka. Bo jak tłumaczy Minister – można wybrać czy pozostanie się w OFE, czy przeniesie środki do ZUS. W drugą stronę Wolny Polak wyboru nie ma i mieć nie będzie. Dlaczego? Bo przecież wiadomo, że ZUS pieniędzy z naszych składek nie ma.
Co nas dziwi w raporcie o OFE? Załóżmy, że politycy przeforsują wariant jednostronnej dobrowolności i np. 70% osób zostanie nakłonionych przenieść swe środki do ZUS przez nową ustawę. Czy ktoś w ogóle zaczął się zastanawiać, jak taką operację przeprowadzić? Padły hasła o tym, że obligacje skarbowe można „skasować”. A co z akcjami? Kto miałby kupić akcje o wartości kilkudziesięciu miliardów złotych??? Inwestorzy zagraniczni? Fundusze inwestycyjne? A może akcjonariat obywatelski? Odpowiedź jest taka, że tak gigantycznej podaży akcji rynek nie byłby w stanie wchłonąć przez wiele lat.
Zadalibyśmy autorom raportu jeszcze jedno pytanie – czy ktoś próbował oszacować, o ile spadnie wartość akcji będących w rękach Skarbu Państwa w wyniku obecnego zamieszania? Czy ktoś się zastanowił w ogóle, że po zamachu na OFE prywatyzacja / sprzedaż kolejnych pakietów akcji przez Skarb Państwa zamrze na wiele miesięcy? Nie! Ale tak to jest, gdy zamiast rzetelnego raportu omawiającego wszystkie „za” i „przeciw” OFE oraz dyskusji, jak poprawić działalność II filaru, powstaje raport propagandowy. Zakładamy, że jeśli politycy za wszelką cenę będą chcieli dokonać zamachu na OFE, znaczna część ich wyborców na lata odwróci się do nich plecami.
Reasumując, zamiast skupienia się, jak zmaksymalizować nasze przyszłe emerytury przy ograniczeniu ryzyka funkcjonowania całego systemu emerytalnego w Polsce, politycy fundują nam propagandowy pastisz maskowany słowami „Wolny Polak ma wybór”. Ktoś mógłby wreszcie szczerze powiedzieć o co chodzi: obywatele, zgódźcie się zamienić Wasze realne pieniądze w OFE na wirtualne zapisy w ZUSie, bo dziurę w budżecie trzeba jakoś załatać!
