Raport tygodniowy: akcje małych spółek - czy to już hossa? | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

Raport tygodniowy: akcje małych spółek - czy to już hossa?

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na NEWSLETTER

Wskaźnik siły relatywnej indeksu małych spółek zawędrował do poziomu najwyższego od lipca 2014 r., zaś sam indeks jest o krok od lokalnego szczytu z września ub.r. Jego pokonanie z punktu widzenia analizy technicznej byłoby sygnałem hossy.

Akcje

Najważniejszym zjawiskiem, jakie rozgrywa się konsekwentnie na rodzimym rynku akcji - mimo nieustannego szumu informacyjnego, na jaki składa się przykładowo sytuacja w Grecji - jest systematyczne odzyskiwanie kondycji przez liczne grono małych spółek. Indeks sWIG80 atakuje właśnie poziom oporu leżący na wysokości górki z września ub.r. Pokonanie tej bariery przypieczętowałoby formację zwaną przez analityków technicznych "trójkątem zwyżkującym". Byłby to sygnał powracającej hossy "maluchów". Zauważmy też przy okazji, że kształtująca się obecnie formacja jest odwróceniem sytuacji z pierwszych miesięcy 2014 r.

Indeks małych spółek o krok od ważnego poziomu

Nawet i bez tego warto zwrócić uwagę, że monitorowany przez nas wskaźnik siły relatywnej sWIG80 względem WIG jest w trendzie wzrostowym. W mijającym tygodniu wspiął się na jeszcze wyższe poziomy, nienotowane od lipca 2014 r.

Także w porównaniu z WIG małe spółki radzą sobie coraz lepiej

Jak to wszystko interpretować? Tak jak zwykle w przeszłości, czyli jako sygnał, że akcje małych spółek dyskontują przyspieszenie w polskiej gospodarce, w którym tradycyjnie pomagają niższe stopy procentowe (a kto wie, czy stopy jeszcze nie zostaną bardziej obniżone).

 

Obligacje

Po największej od września ub.r. korekcie wzrostowej rentowność polskich obligacji na rynku wtórnym zaczęła znów opadać. W efekcie indeksowi TBSP (gromadzi papiery skarbowe o stałym oprocentowaniu) udało się uratować przed przebiciem linii trendu zwyżkowego. Relatywnie niskie pułapy rentowności i ograniczona przestrzeń do jej dalszego spadku mogą jednak sprzyjać kolejnym korektom.

Indeks obligacji skarbowych na razie wybronił się przed przebiciem linii trendu

 

Waluty i surowce

Notowania ropy Brent podniosły się dynamicznie do poziomu najwyższego od półtora miesiąca. To nie lada osiągnięcie, biorąc pod uwagę, że wcześniej przez pół roku niemal bez przerwy pogłębiały dołki. Bez wątpienia mamy do czynienia z próbą zmiany kierunku trendu, choć niezwykle trudno na tym etapie wyrokować czy ta próba się ostatecznie powiodła. Zwykle zmiany trendów wymagają pewnego okresu przejściowego (konsolidacji). Obraz fundamentalny jest niejasny. W najnowszym raporcie Goldman Sachs wskazuje, że produkcja ropy w USA jest ciągle na wysokim poziomie i potrzeba wielu miesięcy pod znakiem niskich cen, by została ograniczona (a tego chce przecież Arabia Saudyjska).

O ile zatem trudno znaleźć wiarygodne wskazówki co do przyszłych zmian cen ropy (kto wcześniej przewidział, że surowiec potanieje o prawie 60%?), to warto cały czas monitorować skutki ewentualnego trwalszego ich wzrostu. Gdyby ropa miała dalej drożeć, byłby to impuls proinflacyjny w skali całego świata (a to z kolei mogłoby np. sprzyjać wzrostowi rentowności obligacji z obecnych niskich pułapów). Na szczęście na razie wiele krajów boryka się z deflacją, tak więc do poziomów niebezpiecznej inflacji daleka droga.

 

tomasz.hondo@quercustfi.pl

 

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

S&P 500 zakończy ten rok:

Wybory