Odbicie po krachu zgodnie z historycznym planem | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

Odbicie po krachu zgodnie z historycznym planem

Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER

Na początku kwietnia, kiedy rynki ledwie zaczęły się dźwigać z krachu związanego z pandemią, a nastroje były fatalne, zamieściliśmy na naszych łamach wykres, z którego płynęła zadziwiająco optymistyczna - aczkolwiek mająca ugruntowanie w historii - wizja rozwoju wydarzeń na przestrzeni tego roku. Wtedy wyglądało to tak:

A teraz? Czerwona linia powędrowała jeszcze dużo mocniej w górę.

Główna konkluzja płynąca z porównania z historycznymi krachami sprawdza się - podobnie jak w latach 2009 czy 1999 rodzimy rynek akcji przeżywa potężne odreagowanie. Na początku kwietnia zwracaliśmy uwagę, że gdyby WIG powtórzył wyniki z poprzednich historycznych przypadków, do końca roku powinien być ponad 50% powyżej punktu kulminacyjnego paniki - widać, że ta obserwacja okazała się trafną wskazówką.

Przysłowiowy diabeł natomiast tkwi w szczegółach - konkretna ścieżka dochodzenia do owego 50-proc. pułapu jak na razie nie przypomina żadnego z dwóch historycznych epizodów. Jest położona wyraźnie wyżej. Już teraz WIG jest ok. 40% powyżej dołka, a przecież do końca roku jeszcze zostało sporo czasu. To głównie efekt tego, że jak na razie po drodze rodzimy rynek akcji nie przeżył żadnej głębszej korekty spadkowej.

Takiej korekty oczywiście nie da się wykluczyć, aczkolwiek giełdowe "byki" mogą sięgnąć po jeszcze inny wykres. Wystarczy sprytnie przesunąć punkt startowy jeśli chodzi np. o pojawiający się w powyższym porównaniu krach związany z upadkiem Lehman Brothers (jesień 2008), a okaże się, że WIG kroczy niemal idealnie po ścieżce hossy rozpoczętej w lutym 2009 (zamiast nakładać na siebie fale spadkowe jak na powyższych wykresach, można za punkt startowy przyjąć koniec krachu/bessy).

No cóż, kurczowe trzymanie się historycznych ścieżek być może nie jest najrozsądniejsze (bo te ścieżki z reguły w którymś momencie się rozchodzą), niemniej widać, że rozwój wydarzeń w ostatnich czterech miesiącach po zakończeniu krachu nie jest czymś zaskakującym i zadziwiającym - przecież już na początku kwietnia analiza historyczna sugerowała taki rozwój wydarzeń w skali całego tego roku.


tomasz.hondo@quercustfi.pl

Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

S&P 500 zakończy ten rok:

Wybory