Ożywienie może powrócić w 2015 | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

Ożywienie może powrócić w 2015

Tomasz Hońdo, CFA

Starszy Analityk Quercus TFI S.A.

tomasz.hondo@quercustfi.pl

Jeśli wierzyć historycznym regułom, to koniunktura w polskim przemyśle może jeszcze przez kilka miesięcy się pogarszać. Pod koniec roku nadarzyć się może jednak dobry moment do akumulowania akcji, szczególnie małych spółek, w oczekiwaniu na powrót ożywienia gospodarczego.

Zapraszamy do zapisania się na NEWSLETTER


Wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu stosunkowo długo nie gościł (przynajmniej w roli głównej) w naszych analizach i wydaje się, że czas najwyższy na aktualizację rozważań opartych na jego zachowaniu. O tym, że jest to cenna wskazówka dla inwestorów giełdowych, można było się przekonać już nieraz. Ostatnio na wiosnę, kiedy to pisaliśmy najpierw, że PMI wspiął się na poziom historycznych cyklicznych szczytów, a potem zwracaliśmy uwagę, że zaczyna z tych szczytów schodzić, sygnalizując utratę impetu przez ożywienie gospodarcze. Działo się to na kilka miesięcy zanim zadyszkę w gospodarkę dostrzegli ekonomiści.

Najnowsza wiadomość jest taka, że PMI spadł do poziomu 49 pkt. Już drugi miesiąc z rzędu indeks jest poniżej umownej granicy 50 pkt., oddzielającej ożywienie od regresu w przemyśle. W pierwszej chwili sprawia to, że narzucają się negatywne konkluzje, ale trzeba też przyznać, że PMI całkiem spory spadek ma już przecież za sobą. W ciągu pół roku osunął się z pułapu 55,9 pkt. do 49 pkt., czyli aż o 6,9 pkt.


Rys. 1. Wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu
 

Jak zwykle warto odwołać się do historii, bo regułą zawsze było to, że najcenniejsze konkluzje można było wysnuć, porównując bieżące zachowanie PMI z historycznymi wzorcami.
Zebraliśmy wszystkie historyczne przypadki, kiedy indeks koniunktury w polskim przemyśle znalazł się w okolicy 49 pkt. (po wcześniejszym pobycie powyżej pułapu 50 pkt.). Zdarzenie takie miało dotąd miejsce sześć razy: w październiku 1998, wrześniu 2000, październiku 2002, styczniu 2005, czerwcu 2008 i grudniu 2011.
Po pierwsze sprawdźmy co po odnotowaniu takich sygnałów działo się z samym PMI.


Rys. 2. PMI przed i po spadku w okolicę 49 pkt.
 

Na rys. 2 prezentujemy „wiązkę” ścieżek, po jakich kroczył PMI. Wniosek jest taki, że przez kolejne pół roku przemysł (a w ślad za nim całą gospodarkę) czekała raczej dalsza zadyszka, niż nagłe odzyskanie wigoru (zdecydowanym wyjątkiem był jedynie rok 2005). Uśrednienie tych ścieżek (rys. 3) potwierdza tę obserwację, dając jednocześnie szansę na ożywienie koniunktury gospodarczej za ok. pół roku (czyli w okolicach marca 2015).


Rys. 3. Uśrednione historyczne zachowanie PMI przed i po spadku w okolicę 49 pkt.
 

Pojawia się oczywiście pytanie w jaki sposób te scenariusze przekładały się na koniunkturę giełdową – w końcu przecież to właśnie interesuje inwestorów. Powtórzmy to samo ćwiczenie w odniesieniu do indeksów GPW – zarówno WIG, jak i gromadzącego małe spółki (najsłabsze ogniwo rynku w tym roku) WIG250.


Rys. 4. WIG przed i po spadku PMI w okolicę 49 pkt.
 

Rys. 4 prowadzi do kilku ciekawych obserwacji. Przez pierwsze cztery miesiące od spadku PMI w okolicę 49 pkt. WIG nie zachwycał. W najgorszym, zdecydowanie odstającym od normy (rok 2008) był w bessie, a w pozostałych był parę procent na plusie. Później ścieżki zaczynały się „rozjeżdżać”: albo przerabiany był scenariusz hossy (3/5 przypadków), albo bessy.
Uśrednienie tych ścieżek (rys. 5) akcentuje jeszcze jedną kwestię. Otóż tym razem w odróżnieniu od historycznej normy WIG nie zareagował szczególnie negatywnie na pierwsze oznaki zadyszki w gospodarce (obecna linia leży sporo poniżej historycznej średniej). Reakcja ograniczyła się do pozostawania indeksu w trendzie bocznym. Trzeba też jednak pamiętać, że WIG nieszczególnie skorzystał na silnym wzroście PMI w 2013 r. Wszystko za sprawą zmiennych czynników zewnętrznych, przede wszystkim koniunktury na rynkach wschodzących.


Rys. 5. Uśrednione zachowanie WIG przed i po spadku PMI w okolicę 49 pkt.
 

W naszych analizach tradycyjnie podkreślamy, że najbardziej wrażliwe na koniunkturę gospodarczą w naszym kraju są liczne małe spółki. O ile zatem reakcja WIG na słabnięcie koniunktury była dotąd bardzo umiarkowana, to inaczej było w przypadku „maluchów”, które okazały się dużo bardziej wrażliwe. Jak pokazuje rys. 6, zachowanie WIG250 w czasie ostatnich 6-8 ostatnich miesięcy było dużo bliższe historycznej normie, niż miało to miejsce w przypadku zdominowanego przez duże spółki WIG.


Rys. 6. Uśrednione zachowanie WIG250 przed i po spadku PMI w okolicę 49 pkt.
 

Spróbujmy zestawić wszystkie te wyniki. Uśrednienie historycznych przypadków pozwala po pierwsze sądzić, że co najmniej do końca roku czekać nas może zadyszka w polskiej gospodarce (o trudnej do przewidzenia głębokości). Takie samo uśrednienie w odniesieniu do rynku akcji pokazuje jednak, że spora część tej zadyszki została już uwzględniona w cenach walorów (szczególnie wrażliwe okazują się tradycyjnie małe spółki). Potencjał spadkowy ciągle jeszcze istnieje, ale powinien modelowo wygasnąć za ok. pięć miesięcy (czyli na przełomie roku) – przynajmniej jeśli za punkt odniesienia przyjmiemy historyczne średnie.

Na koniec warto jeszcze odnieść te konkluzje do wyników naszych poprzednich analiz. Przypomnijmy, że przed tygodniem pisaliśmy, że wskaźniki cykliczne (np. odsetek akcji na plusie rok do roku) za sprawą efektu bazy późną jesienią mogą znaleźć się dużo bliżej historycznych dołków niż obecnie. Z kolei zaprezentowany dwa tygodnie temu model oparty na zmianach stóp procentowych prognozuje stabilizację koniunktury na przestrzeni IV kw. i ożywienie (pod warunkiem obniżek stóp na jesieni) w I kw. 2015. Jeśli teraz dołożymy do tego obserwację opartą na zachowaniu PMI, to otrzymujemy już cały zestaw niezależnych od siebie analiz, z których płynie dość spójna konkluzja, że dobrym momentem do akumulowania polskich akcji (ze szczególnym naciskiem na walory przecenionych małych spółek) będą ostatnie 2-3 miesiące tego roku.

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

S&P 500 zakończy ten rok:

Wybory