Dramatyczna przecena blue chips to tylko jedno z dwóch oblicz polskiego rynku akcji | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

Dramatyczna przecena blue chips to tylko jedno z dwóch oblicz polskiego rynku akcji

Tomasz Hońdo
Starszy Analityk Quercus TFI S.A.
tomasz.hondo@quercustfi.pl

Dramatyczne chwile, jakie przeżyli posiadacze polskich akcji w ostatnich dwóch tygodniach, mocno nadwątliły rynkowy optymizm. Odsetek byków wśród osób ankietowanych przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych spadł szybko z ponad 63 proc. do 43 proc.

O tym jak wygląda krajobraz po zniszczeniach łatwo się przekonać, spoglądając na wykres WIG20. Indeks ten, nawet w lepszej wersji Total Return (uwzględniającej dochody z dywidend – dzięki temu wartości indeksu nie są sztucznie zaniżane w momencie odcinania praw do wypłat z zysków spółek), przebił dołek z kwietnia br. Tym samym indeks znalazł się najniżej od ponad dziewięciu miesięcy! Jak w takiej sytuacji można w ogóle mówić o hossie? W tym roku indeks, zamiast kontynuować rajd w górę, konsumuje zyski z ubiegłego roku, kiedy urósł nieoczekiwanie prawie o 30 proc. (z czego prawie 20 pkt. proc. przypadło na drugą połowę roku).

Wszystko zdaje się tu być postawione na głowie. Kursy blue chips ochoczo rosły wtedy, kiedy polska gospodarka słabła z kwartału na kwartał, zaś kiedy w końcu pojawiła się perspektywa wyjścia gospodarki z cyklicznego dołka (m.in. od wpływem obniżek stóp procentowych), WIG20 całkowicie osiadł na laurach.

Na szczęście nie wszystko na GPW odbywa się w tak zaskakujący, nieprzewidywalny sposób. Już w drugiej połowie minionego roku zwracałem uwagę, że mamy do czynienia z podwójnym obliczem polskiego rynku. Mimo skoku kursów blue chips, na całym rynku nietrudno było znaleźć akcje mniejszych spółek, które nie tylko nie rozpoczęły trendu wzrostowego, ale wręcz uporczywie pogłębiały wieloletnie dołki. Rozbieżności były najbardziej widoczne w drugiej połowie 2012 r. O ile WIG20TR urósł wtedy o prawie 20 proc., to obliczany przez nas Nieważony Indeks Giełdowy (obrazujący średnie zmiany kursów wszystkich spółek z GPW bez względu na ich kapitalizację) zyskał w II poł. ub.r. niecałe 2 proc.

Rys. 1. Zmiany WIG20 Total Return i Nieważonego Indeksu Giełdowego w II poł. 2012 r. (%)  

Zmiany WIG20TR i NIG w II poł. 2012 r.

W tym roku te proporcje uległy odwróceniu. O ile WIG20TR od początku roku stracił 14 proc., to NIG jest ok. 15 proc. na plusie.

Rys. 2. Zmiany WIG20 Total Return i Nieważonego Indeksu Giełdowego w tym roku (%)

Zmiany WIG20TR i NIG w tym roku

Odwrócenie proporcji między blue chips i szeroką rzeszą akcji mniejszych spółek dobrze widać też, jeśli pod uwagę weźmiemy różnice stóp zwrotu. Tegoroczny wykres różnicy stóp zwrotu z obu indeksów jest niemal lustrzanym odbiciem wykresu z II poł. ub.r.

Rys. 3. Stopa zwrotu z NIG minus stopa zwrotu z WIG20TR od początku danego okresu (pkt.%)

Stopa zwrotu z NIG minus stopa zwrotu z WIG20TR od początku danego okresu

Być może zatem jednak nie wszystko jest postawione na głowie. Kursy małych spółek, które w minionym roku z trudem próbowały odbijać się od dna, w tym roku radzą sobie coraz lepiej. To z kolei jest zgodne z modelem, według którego dojście koniunktury do cyklicznego dna w połączeniu z ożywczym wpływem obniżek stóp procentowych powinno sprzyjać rynkowi akcji. Przypomnijmy, że opisywany wcześniej model zakłada na podstawie historii, że wpływ zmian stóp na akcje jest opóźniony o 9 miesięcy. Według jego aktualnych wskazań pozytywne skutki pierwszej w tym cyklu obniżek stóp z listopada ub.r. powinny więc w pełni dać o sobie znać w okolicach sierpnia br.

W ostatnich tygodniach pojawiła się potencjalna druga siła napędowa trendu zwyżkowego na GPW: osłabienie złotego. Kurs naszej waluty osunął się względem euro do poziomu najniższego od roku, co można odczytywać jako pozytywny na dłuższą metę efekt uboczny wyprzedaży akcji blue chips przez globalne fundusze. Słabszy złoty to korzyści dla polskiego eksportu. Pozytywne oddziaływanie tego efektu na rynek akcji było w przeszłości trudne do zbagatelizowania, zwłaszcza jeśli pojawiał się on wraz z obniżkami stóp procentowych.

Skoro już mówimy o mniejszych spółkach, to warto też wspomnieć o indeksach alternatywnych dla WIG20(TR). Zacznijmy od wspomnianego NIG. Co prawda i ten wskaźnik nie ustrzegł się przed ostatnią przeceną, ale jej wpływ nie był tak druzgocący, jak w przypadku blue chips. W odróżnieniu od WIG20TR, NIG jest ciągle wysoko powyżej kwietniowego dołka. To samo można powiedzieć o oficjalnych giełdowych indeksach średnich i małych spółek. Przykładowo mWIG40, mimo silnej korekty, jest także sporo powyżej wiosennego dołka. Tak samo jest w przypadku sWIG80, czy też mało popularnego WIG-Plus.

We wszystkich tych przypadkach elementarna analiza techniczna prowadzi do jednoznacznego wniosku: skoro indeksy są sporo powyżej wcześniejszych lokalnych dołków, to spadek z niedawnych szczytów można odczytywać jako korektę, a nie zmianę trendu wzrostowego na spadkowy. Oczywiście nie da się wykluczyć scenariusza, w którym poprzednie dołki zostaną naruszone i wówczas cała ta koncepcja stanie pod dużym znakiem zapytania, ale póki co jest to mało prawdopodobny scenariusz z uwagi na wspomniane wcześniej wnioski płynące z analizy fundamentalnej.

Warto przy okazji zwrócić uwagę na strukturę sektorową hossy. Nawet WIG-Budownictwo, który jeszcze niedawno od wielu miesięcy był pogrążony w strukturalnej bessie, od połowy ub.r. próbuje budować trend zwyżkowy. Ostatnia korekta niezbyt mu zaszkodziła.

Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że korekta jest już na pewno za nami i że w krótkim terminie dołki nie zostaną jeszcze pogłębione, ale widać, że owa korekta – choć wygląda bardzo dramatycznie na wykresie WIG20 – na szerokim rynku akcji nie wyrządziła poważnych szkód trendowi wzrostowemu.

 

KONKLUZJE:

  • w tym roku akcje największych spółek na GPW mocno rozczarowują;
  • relatywnie dużo lepiej sprawują się jednak notowania całej rzeszy średnich i małych spółek;
  • mimo ostatniej korekty indeksy inne niż WIG20 są nadal w trendzie wzrostowym;
  • kontynuacji tego trendu sprzyjają czynniki fundamentalne – jeśli polska gospodarka zacznie odzyskiwać siłę, kursy średnich i małych spółek mogą zyskiwać na wartości.

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

S&P 500 zakończy ten rok:

Wybory