Czy nastroje są już zbyt optymistyczne? | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

Czy nastroje są już zbyt optymistyczne?

Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER

Po przeszło 60-proc. (!) rajdzie gromadzącego liderów obecnej hossy indeksu Nasdaq 100 od dna "korona-krachu" uprawnione wydaje się pytanie o to czy mamy do czynienia z niebezpiecznym przegrzaniem nastrojów, porównywalnym do tego z początku roku?

Odpowiedź na tego typu pytania nigdy nie jest łatwa, gdyż różne miary nastrojów mogą skłaniać do różnych wniosków. Pokuśmy się jednak o szybki przegląd.

"Ogniska" nadmiernego optymizmu widać choćby na amerykańskim rynku opcji. W ostatnim czasie natknąć się można na liczne wykresy obrazujące różne odmiany wskaźnika Put/Call, pokazujące bardzo niską wartość otwartych opcji put (pozwalających zarabiać na spadkach) względem wartości opcji call (pozwalających zarabiać na zwyżce).

Jednak czy jest to reprezentatywny obraz, jeśli chodzi o ogół wskaźników nastrojów? Niekoniecznie. Przykładowo nasz autorski Barometr Nastrojów na Wall Street wg odczytu z ostatniego tygodnia sygnalizuje dopiero lekki optymizm - a trzeba przyznać, że sprawdził się zarówno jako ostrzeżenie na początku roku (gdy był w strefie euforii), jak i w trakcie krachu (gdy dotknął strefy ekstremalnej paniki).

Również zestawienie Goldman Sachs pokazuje, że o ile niektóre miary tzw. sentymentu faktycznie zawędrowały już wysoko ("risk-on", czyli duży apetyt na ryzyko), to jednak większość innych jest na umiarkowanych bądź nawet niskich pułapach.

Również bacznie monitorowany przez nas wskaźnik Deutsche Banku pozostaje na niskim poziomie - to nie jest sytuacja porównywalna z początkiem roku, gdy strateg tego banku Binky Chadha trafnie alarmował o nadmiernym optymizmie. Obecnie wg tego kryterium pozycjonowanie ogółu inwestorów na rynkach akcji pozostaje raczej niskie.

Dokładnie to samo pokazuje wielokrotnie cytowany przez nas Bank of America Bull & Bear Indicator - w ostatnim czasie dopiero wychodzi ze strefy "extreme bearish".

Reasumując, wychodząc z założenia, że poziom nastrojów rynkowych jest jedną z kluczowych - choć oczywiście nie jedyną (pod uwagę warto brać także np. poziom wycen) - wskazówek na temat koniunktury giełdowej, trzymamy rękę na pulsie i systematycznie obserwujemy zmiany całej gamy wskaźników "sentymentu". Obecnie niektóre z nich sygnalizują już silny optymizm, ale ciągle daleko do sytuacji z początku roku, gdy zdecydowana większość monitorowanych przez nas miar przestrzegała przed niebezpieczną euforią.


tomasz.hondo@quercustfi.pl

Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

S&P 500 zakończy ten rok:

Wybory