Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na NEWSLETTER
Ostatni spadek niemieckiego DAX-a można interpretować na różne sposoby. Oto jeden z nich:
Porównanie to sugeruje, że wcześniej DAX zbytnio "zagalopował się" względem amerykańskiego odpowiednika, S&P 500 (co ciekawe na jesieni ub.r. mieliśmy do czynienia z odwrotną sytuacją). Sprzyjał temu entuzjazm wywołany przez korzystne dla niemieckich eksporterów osłabienie euro. Ostatnio euro odrabia straty, więc nie powinno dziwić, że DAX powraca do swoistego stanu równowagi.