"Ciekawostka dnia": Bill Gross o Bundach | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

"Ciekawostka dnia": Bill Gross o Bundach

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na NEWSLETTER

Bliska zera rentowność 10-letnich obligacji niemieckich to jeden z najbardziej zadziwiających fenomenów naszych czasów. Niektórzy obserwatorzy określają tę sytuację jako bańkę spekulacyjną, choć w odróżnieniu od klasycznych baniek tutaj głównym źródłem popytu na przewartościowane aktywo nie są inwestorzy prywatni, lecz jeden z głównych banków centralnych.

W podobnym tonie wypowiedział się właśnie uznawany za "legendę" rynku obligacji, Bill Gross (do niedawna zarządzający największym amerykańskim funduszem obligacji - PIMCO, obecnie w Janus Capital). Niemieckie papiery skarbowe określił on jako nadarzającą się raz w życiu okazję do zajęcia krótkiej pozycji, czyli obstawiania spadku wartości ("the short of a lifetime"). Jego zdaniem jest to nawet lepsza okazja niż funt na początku lat 90. (kiedy doszło do załamania notowań tej waluty po wycofaniu się Wlk. Brytanii z Europejskiego Systemu Kursów Walutowych - na krótkiej pozycji w GBP fortunę zbił George Soros).

 

Gross dodał jednak, że prawdopodobnie nie nadszedł jeszcze dobry moment na obstawianie spadku wartości Bundów ze względu na trwające QE. Na kwietniowym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego jego szef Mario Draghi uciął spekulacje na temat ograniczenia lub szybszego zakończenia skupu obligacji, który ma potrwać aż do września 2016 r. Teoretycznie rentowność Bundów może zejść aż do -0,2%, czyli do limitu wyznaczonego przez EBC. Gdyby tak się stało, inwestorzy musieliby dopłacać do posiadanych papierów.

 

tomasz.hondo@quercustfi.pl

 

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

S&P 500 zakończy ten rok:

Wybory